piątek, 27 lipca 2012

*le informacją

Joł dupy dupeczki ! Mam nadzieje,że każda z was wyleguje się na pięknym słońcu gdzieś na pięknej plaży i spełniają jej się jako takie marzenia :D My tutaj z koksiarą nie możemy się w ogóle spotkać ... a szkoda.No ale co zrobić ? Więc wena nas dopada rzadko.Serio masakrycznie rzadko.Dlatego nie bądźcie na nas złe,że długo nie ma nowych imaginów.Staramy się wam w miarę dogodzić i pisać imaginy o które "prosicie" ale to też tak trudno czasem xd ja nie spałam sobie teraz całą noc i napisałam troche bromanca ale to tak mi się nie podoba za bardzo :/ postaram się jeszcze dziś dodać nowego i ja prorok mówię,że będzie to BROMANCE.

Jesteście kurwa fchuj niesamowici ! 

Ten blog miał być dla jaj i pękałyśmy ze śmiechu jak pisałyśmy 1 imagina o naszym kochanym Bad Boy'u xd i teraz do cholery jest tyle wejść,że ja kurwa nie wiem co się dzieje. WYDAŁO SIĘ ! zboczuchy :p 
Także tak mi się nudzi i pomyślałam o tym,że wyleję swoje myśli tutaj o a teraz leceeee pisać świeżego imagina :) Dziękujemy bardzo za wejścia,komentarze i ogólnie wszystko.Kochamy was :D 

+napiszcie w kom. jaki bromance chcecie najbardziej. Ja się niby zabrałam za Larry'ego ale to chyba nie pójdzie.
I ja nie bawię się w polecanie blogów czy  nie wiem jak to tam pozdrawianie blablabla bo to dla mnie z deczka dziwne dlatego jak napiszesz w kom.Proszę poleć mojego bloga-to niestety musimy Ci odmówić. 
Ale jest wyjątek.Weszłam wczoraj na bloga i przeczytałam zajebistego shouta o Nouisie :3 dam wam ten zasrany link bo uważam,że dziewczyny,które go pisały zasługują na rozsławienie swojego dzieła a poza tym robie to sama z siebie bo nikt mnie nie prosił xd [coś ekstra dla was zboczuszki ! :D]  więc zabieram się za pisania a Wy przeczytajcie tego geniusza,którego ja już czytam setny raz. 
Dziękujemy za wszystko ;) 


xoxo.Koksiara.

poniedziałek, 2 lipca 2012

o Harrym

Hazza zaprowadził Cię na wielką łąkę pełną maków i innych pięknych kwiatów gdzie przygotował dla was piknik z lekkimi przekąskami i szampanem.Usiadłaś na kocu i zdjęłaś buty. Twój chłopak siadł blisko Ciebie i objął Cię jedną ręką w talii. Nucił Ci do ucha piosenki,które uwielbiałaś i głaskał po policzkach.Rozmawialiście na różne tematy i śmialiście się na przemian.W pewnym momencie zaczęliście się namiętnie całować.Ty położyłaś się na plecy i obejmowałaś go za szyje kiedy on delikatnie muskał ustami twoje usta,policzki,szyje i ramiona.Byliście już pod lekkim wpływem alkoholu ponieważ niedawno wypiliście ostatnie kieliszki szampana.Harry powoli zaczął rozpinać Twoją flanelową koszulę w kolorze dojrzałych malin i całował Cię coraz niżej zatrzymując się na brzuchu.Szybko zciągnęłaś z niego koszulkę i rzuciłaś za siebie kiedy on w tym czasie rozpinał Twoje spodenki.W końcu obydwoje leżeliście na kocu w samej bieliźnie. Sięgnęłaś do koszyka po czereśnie i nakarmiłaś nimi swojego lokowatego przystojniaka.Ten rozpiął Ci stanik i zaczął delikatnie pieścić Twoje piersi.Oddychałaś coraz głębiej.Uszczypnęłaś go w pośladek na co on lekko wzdrygną i uśmiechną się szeroko.Wiedziałaś,że to lubi.Poczułaś jak jego kolega narasta więc wsunęłaś rękę za linię jego czarnych bokserek i ścisnęłaś go za krocze.Byłaś pod wielkim wrażeniem jak wielkim sprzętem dysponuje Twój ukochany.Zdjął Ci majtki i wszedł w Ciebie na co cicho jęknęłaś.Atmosfera wokół was robiła się coraz gorętsza.Czochrałaś jego włosy kiedy przyśpieszał.Całował Cię.Lekko jeździł opuszkami palców po twojej talii a Ciebie podniecało to jak nic innego.Wbijałaś paznokcie w jego plecy z podniecenia.Oddychałaś głęboko.Zaciskałaś zęby.Oboje krzyczeliście równie głośno.Czułaś go całym sobą tak samo jak jego nieziemskie perfumy,których zapach pozwalał Ci jeszcze bardziej odpłynąć.W końcu oboje doszliście co można było poznać bo najgłośniejszym jęknięciu.Zeszłaś niżej i potraktowałaś jego członka ustami.Widać było,że Harremu strasznie się podoba.Gdy skończyłaś chłopak postanowił odwdzięczyć Ci się tym samym i zszedł poniżej Twojego pasa by popieścić Cię w tamtym miejscu.Po godzinie nieziemskich wrażeń przytuliłaś się do zielonookiego.Chłopak wziął Twoją rękę i zaczął bawić się Twoimi palcami po czym ją pocałował i podziękował za wspaniałe doznania.Postanowiliście wrócić do waszego domu.Gdy weszliście do sypialni popchnęłaś bruneta na wielkie łóżko i powtórzyliście to co działo się przed kilkudziesięcioma minutami...




Przepraszamy,że tak długo nic tutaj nie było ale koniec roku i sami wiecie jak jest ;)
Mamy nadzieję,że imagin się podobał ! Czekamy na komentarze i opinię ;D
Dziękujemy również,że mamy tyle wejść jest to dla nas bardzo miłe.
Mamy też nadzieje,że nie demoralizujemy aż tak bardzo xd
Liczymy też na to,że nasza wyobraźnia przelana tutaj na tego bloga jakoś na was działa !
Jeśli coś się wam nie podoba w imaginach wszelkie uwagi zostaną przyjęte i mamy nadzieje,że zmienione ;D
Dziękujemy za wejścia i komentarze,miłych wakacji kochani ! <3

xoxo Koksiary.



czwartek, 31 maja 2012

o Zaynie +18

Obudził Cię piękny zapach czerwonych róż tuż przy Twoim nosie. Przeciągnęłaś się, usiadłaś na łóżku i zaczęłaś wąchać kwiaty kiedy zauważyłaś, że na szafce nocnej leży mała, zwinięta kartka. Sięgnęłaś po nią i zauważyłaś śliczne bazgroły twojego chłopaka "Nie chciałem Cię budzić, a musiałem spotkać się z menadżerem. Dziękuję za cudowną noc, odezwę się wieczorem. Kocham Cię Zayn xx". Szczęśliwa udałaś się do kuchni, aby zaprażyć kawy. Z kubkiem w ręku wyszłaś na taras, była dopiero przed południem a już temperatura sięgała 25 stopni. Postanowiłaś nałożyć zwiewną, turkusową sukienkę, czarne sandały, kremowy kapelusz i pilotki. W porze obiadowej wyszłaś do pobliskiej galerii do pizzy hut wraz ze swoją przyjaciółką Polą. Po złożeniu zamówienie zaczęłyście rozmawiać bieżących wydarzeniach z waszego życia, zwierzałaś się jakim cudownym, czułym i kochanym chłopakiem jest Zayn. Po posiłku postanowiłyście się pokręcić po sklepach. W pewnym momencie rozmowy usłyszałyście w radiu piosenkę WMYB po czym rozbawione weszłyście do river island. W kącie obok przebierali zauważyłaś siedzącego Zayna. Byłaś w szoku ponieważ miał iść na spotkanie w sprawie ich kolejnej płyty. Podeszła do Ciebie Pola i zapytała czy zauważyłaś swojego chłopaka. Odpowiedziałaś, że tak po czym ujżałaś rudą dziewczynę z którą Zayn rozmawiał. Wymieniali się uśmiechami i w pewnym momencie ta żuciła się na jego szyje i pocałowała go w policzek. Jedna łza spłynęła Ci po policzku a  Zayn Cię zauważył. Był pod denerwowany i zdziwiony. Gdy tylko nawiązaliśmy dłuższy kontakt wzrokowy odwróciłaś się po czym wybiegłaś ze sklepu. Gdy zeszłaś piętro niżej poczułaś delikatne szarpnięcie Twojej ręki na znak zatrzymania się. Stał przede mną jak zwykle zniewalająco przystojny Zayn lecz tym razem był zaniepokojony. Mówił szybko i plątał mu się język, z jego wypowiedzi wywnioskowałam, że to tylko jego siostra cioteczna z którą był na zakupach, lecz nie byłam przekonana. Wyrwałaś rękę, którą trzymał twój chłopak i udałaś się na parking. Gdy dojechałaś na miejsce rozżalona usiadłaś na kanapie po czym włączyłaś telewizor, po jakiejś godzinie usłyszałaś dzwonek do drzwi to był Zayn z wielkim bukietem czerwonych róż. Udaliście się do jadalni. Usiedliśmy na przeciwko siebie po czym on od nowa wyjaśnił, że to była jego siostra i po służbowym spotkaniu zadzwoniła do niego, ponieważ ma rocznice i nie mała z kim iść na zakupy i to wszystko. Z każdym słowem przemawiały do ciebie jego słowo. Wstałaś i oparłaś się na blacie Zayn położył kwiaty na stole i podszedł do ciebie objął Cię w pasie, głęboko spojżał w oczy po czym namiętnie pocałował. Gdy nasze usta oddaliły się uśmiechnęłam się i łapiąc go za rękę udaliśmy się do mojego pokoju. Po wejściu do pomieszczenia zamknęłaś drzwi. Zayn siedział na łóżku lekko rozbawiony. Usiadłaś na nim okrakiem i zaczęliście się całować.W trakcie twój chłopak położył się na plecy przemieszczając ustami wzdłuż twojej szyi. Każde muśnięcie jego warg na twojej skórze przyprawiał cię o dreszcze i przyjemne mrowienie w żołądku. Po krótkiej chwili Zayn zdjął z ciebie sukienkę a sam rozpiął spodnie i ściągnął koszulkę. Nie mogłaś się napatrzeć jego niesamowitej sylwetce, głębi jego błyszczących, ciemnych oczu i niesamowitym rysom twarzy. Położył się delikatnie na tobie kontynuując pocałunek pocałunek tym razem zjeżdżając coraz niżej. Czułaś się niesamowicie jego gorące wargi jakby wyprażały kolejne kawałki twojego ciała. Po serii pocałunków Zayn delikatnie wszedł we mnie, był taki subtelny i zniewalający, oboje czuliśmy się nieziemsko. Co trochę twój chłopak całował Cię w ucho po czym powtarzał jak bardzo cie kocha. Wchodził w ciebie coraz głębiej i mocniej aż oboje jęczeliście z podniecenia. Czułaś go na sobie, czułaś jego niesamowity zapach i cieszyłaś się świadomością, że ten cudowny mężczyzna jest tylko twój. Po udanym stosunku spojżał ci prosto w oczy i powiedział, że nigdy nie zdradziłby tak cudownej dziewczyny jaką ma.

Przepraszam, że za mało pikantny ;) Nie zwracajcie uwagi na błędy :D Teraz mamy więcej wolnego czasu i możemy dodawać więcej imaginów ;) Jesteśmy otwarte na propozycje, jeżeli chcecie rozdział z danym chłopakiem PISZCIE :) Komentarze baardzo mile widziane ;) Mam nadziej, że wam przypadnie do historyjka do gustu ! Dzięki, że jesteście z nami i czytacie naszego nietypowego bloga ! :D Kochamy was Directionerki <3 xoxo Koksiara :**

piątek, 4 maja 2012

o Liamie +18

-Mocniej,Szybciej-krzyczałaś z podniecenia kiedy twój chłopak robił to z Tobą.Przyspieszał ruchy zaciskając zęby.Widać było,że jest mu dobrze.Wasze ciała były nagie i rozpalone.W powietrzu unosiła się woń waszych perfum,które idealnie się ze sobą łączyły.Chciałaś,żeby ta gorąca chwila trwała wiecznie.Całowałaś Liama po szyi tak samo jak on ciebie.W tle leciała muzyka jazzowa,zapalona była tylko nocna ciemna lampka.Powoli dochodził.Czułaś go całym sobą.Oboje byliście głośno.Liam nadawał rytm.Wasze oddechy były nieregularne.Oboje doszliście.Liam przestał i położył się obok Ciebie.-Było wspaniale kochanie!-powiedział i pocałował Cię w ramie.-Oj Liam...Dopiero będzie!-stwierdziłaś i rzuciłaś się na swojego chłopaka.Całowałaś go po torsie i zjeżdżałaś coraz niżej.Pieściłaś jego "przyjaciela" co go bardzo podniecało.On całował twoje piersi.Wasze ciała idealnie ze sobą współgrały.Znowu wszedł w Ciebie.Lekko jęknęłaś.Zaczął przyspieszać.Znowu krzyczeliście.Byliście już cali spoceni.Liam nie odpuszczał.Wbijałaś swoje paznokcie w jego plecy.Nic nie mogło opisać tego jak bosko się wtedy czułaś.Przygryzałaś wargę.Ogarniała was rozkosz taka jak nigdy wcześniej.Po długich upojnych chwilach stwierdziliście,że na dziś to już koniec.Całowaliście się jeszcze jakiś czas.Liam nalał do kieliszków szampana.I całkiem nadzy wtuleni w siebie,pijąc szampana resztę nocy spędziliście na rozmowie.






Taki tam krótki :) Czekamy na komentarze ! Jeżeli coś możemy zmienić,żeby lepiej wam się czytało to piszcie ;) Jednej z nas jest trudno pisać w 2 osobie więc ona będzie pisała w 1 a ja się postaram w 2 ;D Tak,że tego.Piszcie co chcecie zobaczyć w dalszym Imaginie to postaramy się wam dogodzić :)
Dziękujemy za tyle wejść <3 <3

piątek, 27 kwietnia 2012

o Lou i Harrym



Z racji tego, że ukończyłaś klasę z wyróżnieniem rodzice postanowili zrobić Ci niespodziankę. Gdy tylko przyszłaś do domu ze świadectwem z biało-czerwonym paskiem rodzice zaprosili Cię do salonu, po czym usiedliście. Mama opowiadała jak jest duma a tata przytakiwał. Po 10 minutach mama wręczyła Ci niebieską kopertę. Zdziwiona otworzyłam ją natychmiast. Nie wierzyłaś, musiałaś wyciągnąć zawartość i obejrzeć dokładnie ! Gdy tylko po raz kolejny przeczytałaś napis ONE DIRECTION WARSAW ogarnęła Cię fala szczęścia. Po chwili zorientowałaś sie, że masz w posiadaniu 2 bilety ! Od razu pomyślałaś o Mai, twojej najlepszej przyjaciółce jak stoicie przy scenie i wpatrujecie się w Harrego, Louisa, Nialla, Liama i Zayna. Przytuliłaś się mocno do rodziców i pobiegłaś do swojego pokoju rozgłosić tą widomość całemu światu. Wreszcie nadszedł najszczęśliwszy dzień w twoim życiu, koncert zaczynał się o 18 a z Mają byłaś umówiona o 17 przed stadionem narodowym, była dopiero 15 więc postanowiłaś wziąźć prysznic. Godzine później postanowiłaś wybrać odpowiedni strój. Stałaś przed szafą dłuższą chwile po czym zdecydowałaś sie na czarne jeansy z ćwiekami, krótkie różowe conversy, białą, zwiewną bluzkę z napisem "Love Forever" i dłuższy pod kolor trampek żakiet. Gdy dojechałam na stadion Maja już tam była. Wyglądała cudownie miała jaskrawe vansy, ciemne spodnie i jeansową kurtkę. Obie podekscytowane weszłyśmy do środka. Tłum fanek stał przy scenie, lecz jakoś udał nam się dopchać. Gdy tylko ujrzałyście chłopców directionerki z podekscytowanie zaczeły piszczeć tak głośno, że wywołało to uśmiech na twarzach dupeczek na scenie. Każda piosenka brzmiała niesamowice wszyscy śpiewali razem z nimi. Po wspaniałych 3 godzinach chłopcy zeszli ze sceny. Wszystkie były szczęśliwe ale smutne, że już koncert dobiegł końca. Tłum fanek skierował się do wyjścia, było strasznie duszno, więc razem z Mają znalazłyście jakieś drzwi na zewnątrz. Po wyjściu ze stadionu i zaczerpnięciu świeżego powietrza zorientowałyśmy się, że to jest tylnie wyjście przez które prawdopodobnie zaraz będą szli chłopcy wraz z ochroną. Postanowiłyśmy schować się za dużym kontenerem. Po jakiejś minucie usłyszałyście dwa męskie głosy, od razu rozpoznałyście, że to Lou i Harry ! Podekscytowane od razu chciałyście do nich wyjść, lecz z drugiej strony chciałyście posłuchać o czym rozmawiają. Jesteście dobre z angielskiego, więc rozumiałyście o czym jest mowa. Po każdym słowie coraz bardziej sie uśmiechaliście, ponieważ chłopaki rozmawiali o swoim potajemnym związku. Byłyśmy w szoku, ponieważ Lou spotyka się z Eleanor, lecz to tylko przykrywka. Co trochę padały pieszczotliwe zwroty. Harry miał zaniepokojony i smutny głos, w pewnym momencie się rozpłakał. Dyskretnie się wychyliłyście, żeby zobaczyć co się dzieje. Od razu ujrzałyście Harolda, który plecami dotykał ściany i Lou, który był w niego wtulony. Wyglądali razem przeuroczo, a jednak Larry Stylinson to prawda. Nie mogłyśmy w to uwierzyć  Patrzyli się na siebie po czym Lou uśmiechnął się i delikatnie pokręcił głową. Chwile po tym nachylili się nad sobą i namiętnie pocałowali. Po całym zajściu, BooBear złapał za rękę swojego chłopaka, który pocałował go w policzek.  Lou odgarnął mu jego cudowne loki z twarzy i razem weszli do środka. Następnego dnia na twitterze Lou pojawiły się kolejne wspólne zdjęcia z Eleanor i doszło to do was, że tak naprawdę ich życie jest trudne ponieważ muszą ukrywać swoją prawdziwą miłość.


Przepraszamy, że tak długo nic nie pisałyśmy, ale na prawdę nie mogłyśmy :( Obiecujemy poprawę  :) Z ankiety wynikało, że chcecie, żebyśmy pisały coś innego, niż same imaginy +18, więc starałam się napisać coś odbiegającego od wszystkich innych historyjek ;) Mam nadzieje, że nadal nas czytacie. W razie czego sugestie, prośby czy po prostu wyrażanie opinii proszę zamieszczać w komentarzach :D Mam nadzieje, że się podobało ;* xoxo Koksiara.

wtorek, 17 kwietnia 2012

o Lou +18

Z racji tego,że jedna osoba powiedziała,że irytujące jest czytanie bloga,który jest napisany w 1 osobie będzie napisany w 2 ;D

Siedziałaś w parku na ławce.Poczułaś woń waniliowej kawy na którą bardzo miałaś ochotę . Chwile potem do twojego nosa dotarł zapach męskich perfum.W ułamku sekundy zorientowałaś się,że usiadł przy Tobie twój kochany Lou z kawą w ręku.
-No cześć kochanie !-radośnie powitał Cię chłopak całując czule w usta.
-Hej Lou.-odpowiedziałaś odwzajemniając pocałunek.
-Jakie mamy plany na dziś ?- kontynuowałaś
-Myślałem,żeby pójść do mnie i obejrzeć jakiś film ale to po tym jak troche pospacerujemy ? -spytał i popatrzył na Ciebie nie będąc pewien czy spodobał Ci się ten pomysł 
-O.K ! jak najbardziej.Dość już mam tej jesieni-odpowiedziałaś łapiąc chłopaka za ręke
-Zimno Ci ? Jak chcesz możemy pójść od razu do mnie-odpowiedział obejmując Cię jedną ręką
-W sumie możemy iść-odpowiedziałaś całując go w policzek
15 minut i już byłaś w domu Lou.Było tam cieplutko nie to co na dworze.Zdjęłaś płaszczyk i buty złapałaś Louisa za rękę i poszliście na kanapę.Sporo rozmawialiście i całowaliście się na przemian.W końcu twój chłopak włączył film.Jakąś komedie romantyczną.Oglądaliście go w objęciach wżerając popcorn popijając go colą.Gdy napisy końcowe się włączyły Lou zaczął Cię namiętnie całować.Jego pocałunki schodziły coraz niżej aż po dekolt.Podobało Ci się to.Zaczęłaś powoli rozpinać mu koszulę.Chwile potem leżała już na podłodze.Gładziłaś jego lekko umięśniony tors dłoniami.Lou włożył Ci rękę pod koszulkę i rozpiął stanik.na chwile przerywając pocałunek spojrzał Ci się w oczy lekko uśmiechną i powiedział,że Cię kocha.Odpowiedziałaś,że Ty go bardziej i pocałowałaś namiętnie.Chłopak znowu przerwał i powiedział:Nie bo ja znowu zatapiając swoje usta w twoich.Nie bo ja przerwałaś i zaczęłaś rozpinać mu rozporek.Nie kochanie ! wydaje Ci się ! Dalej kłócił się Lou zciągając z Ciebie koszulkę.Podczas trwającej kilka chwil kłótni zdążyliście rozebrać się cali.Lou wszedł w Ciebie.Ogarnęła Cię rozkosz jakiej jeszcze nie znałaś.Cały czas całowaliście się namiętnie.Lou angażował się coraz bardziej co chwile przyśpieszając.Oboje jęczeliście z podniecenia.W tle grał telewizor a na podłodze walały się wasze ciuchy szklanki po coli i miska po popcornie.Nagle zadzwonił Ci telefon.Powiedziałaś swojemu chłopakowi,żeby się tym nie przejmował i nie przestawał.Chciałaś aby ta chwila trwała wiecznie.Było Ci nieziemsko dobrze.Po Louisie też było widać,że jest zadowolony.Gdy oboje doszliście Lou zwolnił trochę tempo i zaczął całować Cię po szyi.Jeszcze nigdy nie było wam tak dobrze.Po kilku godzinach upojnych igraszek skończyliście.Lou położył się koło Ciebie i powiedział na ucho,że było fantastycznie.Spletliście ręce a Ty położyłaś swoją głowę na jego torsie  wzdychając głęboko.Zmęczeni zasnęliście w objęciach całkiem nadzy...

Mam nadzieje,że nie jest najgorszy ;) Przepraszamy,że tak długo nas tu nie było ale znowu postaramy się często pisać.Z tego co widziałam, chcecie inne imaginy niż +18.A więc już niedługo postaramy pisać i te ;)
Chciałabym żeby przy każdym naszym imaginie robiło się wam gorąco a na twarzy pojawiały się uśmiechy ! Jeżeli tak jest to znaczy,że jest dobrze :) Dziękujemy,że czytacie naszego bloga <3 Czytajcie dalej ;D Kochamy was Xx

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Harry +18




Siedziałam sama przygnębiona i smutna w domu, ponieważ reszta mojej rodzimy wyjechała na weekend do babci. Ja wolałam zostać bo mam dużo nauki, a przecież to mój ostatni rok w gimnazjum i zależy mi na dobrze napisanym egzaminie. Było koło godziny 20, byłam po kąpieli, więc postanowiłam  przebrać się w piżamę. Nałożyłam dużą bluzkę z supermana i czarne krótkie spodenki. Usiadłam na kanapie, zaczęłam jeść Pringlesy i pić colę. Włączyłam telewizor, ale jak to zwykle nic fascynującego nie było, więc sięgnęłam po mojego iphone'a i zobaczyłam, że mam wiadomość od mojego chłopaka Harolda. Zapytał się, co robię, że strasznie tęskni i, że dopiero jutro wraca, więc nie spotkamy się dzisiaj. Nie byłam zadowolona tą informacją, ponieważ chciałam go jeszcze dzisiaj zobaczyć. Więc odpisałam, że jestem sama w domu i do jutra ;( Po wysłaniu smsa zasnęłam. Po godzinie obudził mnie dzwonek. Wstałam zdążyłam tylko przeczesać włosy i podeszłam do drzwi. Gdy otworzyłam zauważyłam Harrego, opartego o ścianę spoglądającego na wycieraczkę. Jak zwykle wyglądał zabójczo seksownie miał krótkie conversy, luźne, beżowe spodnie, białą bluzkę i marynarkę. Gdy tylko drzwi się otworzyły uniósł wzrok i spojrzał na mnie penetrująco po całym ciele tak, że przeszły mnie gorące dreszcze. Gdy tylko złapaliśmy kontakt wzrokowy uśmiechnął się złowieszczo złapał mnie za talie delikatnie przyciągnął do siebie i namiętnie pocałował. Po czym dał mi wielkiego lizaka Chupa Chupsa.
-Ooo, dziękuję to takie słodkie, ale nie trzeba było-powiedziałam w pół śmiechu zerkając na Harrego.
-Owszem trzeba było kochanie-dodał, poprawiając swoje piękne loki.
-Zapraszam więc do środka-złapałam go za rękę i weszliśmy do salonu-Ale myślałam, że przyjedziesz dopiero jutro?
-Tak, ale jak zobaczyłem twoją wiadomość, wiedziałem, że jesteś smutna i postanowiłem zrobić Ci niespodziankę-od powiedział, całując mnie zmysłowo w policzek i siadając na kanapie.
-Od razu poprawił mi się humor- odrzekłam siadając na jego kolanach.
-Więc co chcesz robić?- zapytał arogancko przy tym subtelnie się uśmiechając.
-No nie wiem, może po prostu obejrzyjmy telewizje?
-No dobrze-odparł, po czym objął mnie w pasie i położył swój podbródek na moim ramieniu.
Czułam się tak niesamowicie, Harold sprawia, że czuje się piękna i doceniana, jest najlepszym chłopakiem jakiego miałam. Kocham go bezgranicznie. Wstałam by usiąść koło niego. Skakałam po kanałach i w pewnym momencie włączyłam vive, na której leciała WMYB. Widziałam jak mój chłopak nabiera leciutkich rumieńców po czym zaczyna się śmiać. Wziął ode mnie pilot ściszył telewizor i pochylając się nade mną szepnął:
-Baby You light up my world like nobody else... -całując mi kolejny raz tego wieczoru, lecz ten pocałunek był inny, przeszywający i zniewalający. Podczas niego czułam jego miłość i bliskość. Zrozumiałam, że jest tym jedynym. Jego zmysłowe usta dotykała raz mojej wargi, raz szyi. Przerwaliśmy tylko na chwilę, żebym mogła zdjąć koszulkę i siąść na nim okrakiem, po czym kontynuowaliśmy. W trakcie Harold zmysłowo rozpiął mój stanik, przy czym lekko jęknęłam. Pomogłam mu zdjąć koszulkę i rozpiąć pasek od spodni. Położyłam się na kanapie, chwile potem Harry położył się na mnie i zaczęliśmy się kochać. Mój chłopak był niesamowity tak delikatny lecz za razem pociągający. Gdy tylko wchodził głębiej czułam jego bliskość i oddech na mojej szyi, którą od czasu do czasu całował. Oboje co trochę jęczeliśmy z zachwytu. Trzymałam go za pośladki, a on za to pieścił moje piersi, w taki sposób, że doprowadzał mnie do szaleństwa. Gdy tylko dotykał nasze usta się spotykały dotykałam jego cudownych włosów. Po skończonym stosunku uśmiechnął się do mnie i powiedział, że kocha mnie jak nikogo innego, że jestem jego całym światem i nie umiałby żyć beze mnie. Łza szczęścia spłynęła mi po policzku, po czym Harry pocałował mnie raz jeszcze czule objął i wyszedł, obiecując, że jutro zadzwoni. Szczęśliwa jak nigdy poszłam spać z myślą, że mam najlepszego chłopaka na świecie.



Takie tam o Haroldziee ! ;) Mam nadzieje, że przypadło Wam to do gustu, gdyż standardowo brak weny ;*  Komentarze mile widziane ! xoxo Koksiara.

niedziela, 8 kwietnia 2012

o Liamie +18

Siedziałam na ławce i czekałam na Liama.Miał przyjść o 16 a była już 16:15 zaczęłam się martwić bo nigdy się nie spóźniał zawsze to on czekał na mnie mimo,że przychodziłam punktualnie.Nagle usłyszałam dzwonek mojego telefonu.To był Liam.
-Halo- ! spytałam lekko zirytowana.
-Cześć skarbie przepraszam,że mnie nie ma ale bardzo Cię prosze,przyjedź do mnie bo coś zrobiłem sobie z kostką i nie moge chodzić.-Odpowiedział mi spokojnie.
-No dobrze przyjade ale co się stało ?- Pytałam dalej,łapiąc taksówkę.
-No bo biegłem do Ciebie po schodach i sie wywróciłem a teraz ją trzymam pod lodem- odpowiedział
-Będziemy musieli jechać do szpitala  ?- Kontynuowałam pytanie siedząc już w taksówce
-Niee ! Nie spuchła tylko troszke boli ale już przestaje-Stwierdził
-Dobra! już jade.Będe za 5 minut-Rozłączyłam się i pokręciłam głową z myślą : Ten mój mały niezdara...
Gdy już stałam na progu domu poczułam śliczny różany zapach.Zapukałam.Usłyszałam tylko : Wejdź ! Tylko zamknj za sobą drzwi.Otworzyłam wielkie drewniane drzwi a przed moimi oczami zauważyłam dróżkę wykonaną z płatków róż prowadzącą na górę do sypialni Liama.Zdjęłam płaszczyk i buty.Ponieważ była późna jesień na dworze już się zciemniało.Bosymi stopami stąpałam po płatkach aż w końcu weszłam do sypialni.Tam ujrzałam Liama siedzącego na łóżku z dwoma kieliszkami czerwonego wina.Był ubrany w koszulę w cienką kratkę i jeansowe spodnie.Pokój wyglądał inaczej niż zawsze.Na ścianach porozwieszane były białe światełka a na podłodze wszędzie leżały płatki róż.
-Ojeej ! Liam ! Jak tu pięknie.Z jakiej to okazji ?-Zapytałam zdziwiona
- Nie pamiętasz ? Rok temu we właśnie ten dzień Cię poznałem-odpowiedział z uśmiechem
Usiadłam obok niego i zaczęliśmy rozmawiać o tym co przeszliśmy razem.Nasza rozmowa ciągnęła się bardzo długo.W pewnym momencie położyłam głowę na jego ramieniu i objęłam go jedną ręką tak samo jak on mnie.Chwile po tym zaczęliśmy się całować.Zaczęłam rozpinać mu koszule.Liam przerwał pocałunek i zrobił zdziwioną minę,
-Wiedz,że nie ściągnąłem Cię tu po to.Kocham Cię.-stwierdził i zaczął całować mnie dalej
-Wiem.Ale ja chcę to zrobić z Tobą.Bo Cię Kocham- odpowiedziałam i dalej rozpinałam jego koszule.Czułam,że Liam angażuje się w nasz pocałunek.Złapał mnie za biodra i powoli zaczął podsuwać moją koszulkę.Po czym położyłam się na plecach i zdjęłam mu koszule.Miał świetnie wyrzeźbione ciao, które strasznie mnie podniecało.Zaczęłam gładzić jego tors.Zdjął mi koszulkę i zaczął całować po brzuchu jadąc coraz wyżej.Rozpięłam mu spodnie i włożyłam rękę za jego bokserki ściskając jego pośladek.Zaśmiał się lekko na znak tego,że mu się podoba.Na chwile przestał i zdjął spodnie tak samo jak ja.Zostaliśmy w samej bieliźnie.Widok jego półnagiego ciała przyprawiała mnie o dreszcze.Przez kilka sekund patrzył się z uśmiechem w moje oczy i tak jakby już chciał coś powiedzieć ale nie dałam mu tej możliwości i rzuciłam się na niego obdarowując go pocałunkami.Temperatura w pokoju podnosiła się a nam było coraz goręcej.Liam rozpiął mój granatowy stanik i zaczął ssać moje sutki.Ja za ten czas ściskałam jego pośladki zsuwając mu bokserki coraz niżej.W końcu byliśmy przy sobie całkiem nadzy.Liam delikatnie wszedł we mnie.Jęknęłam przy tym lekko i zagryzłam wargę.Mój partner całował mnie po szyi co doprowadzało mnie do obłędu.Co jakiś czas przyśpieszał.W myślach miałam tylko to jak cudownie mi z nim jest i jak wiele szczęścia mi daje oraz,że nie mogłam trafić na lepszego chłopaka niż na niego i nie koniecznie chodziło mi w tym wszystkim o sceny łóżkowe.Gdy Liam dochodził  wyszedł ze mnie gdyż nie byliśmy przygotowani do takiego obrotu spraw i nie zabezpieczyliśmy się.Ale dokończyłam to rękami.Widziałam jak go to zadowala więc przyśpieszałam ruchy.Skończyłam.Całowaliśmy się długo i wymienialiśmy pieszczotami.W pokoju było naprawdę gorąco.Paliło sie blade lekko jasne światło.W powietrzu było czuć miłość.Skończyliśmy.Oboje zmęczeni zasnęliśmy w objęciach.




Nie mam weny ale zawsze będzie do czego mordkę pocieszyć :D xoxo 

sobota, 7 kwietnia 2012

o Louisie +18

Pola była dziś umówiona z Lou na plaży.Godzine przed jej wyjściem przyszłam do niej i pomogłam jej się przygotować.Założyła zwiewną niebieską sukienkę a do tego białe krótkie Conversy.Podprowadziłam ją troche do miejsca spotkania i poszłam w strone mojego domu.Na drugi dzień dostałam od niej telefon:
-Maja ? Musimy się spotkać mam Ci tyle do powiedzenia ! Będe u Ciebie za yy pół godziny !-stwierdziła radośnie.I rzeczywiście tak zrobiła.Za równo pół godziny usłyszałam niespokojne pukanie do drzwi.Gdy otworzyłam Pola wbiegła do domu zdyszana.
-No ile można otwierać !! Ja tu z takimi rzeczami przychodzę a Ty nic !-Wydusiła z siebie Pola
-No juuż ! mów co się stało !-powiedziałam siadając na sofie
-No to słuchaj ! Poszłam na plaże.Lou się spóźniał.Już szłam do domu kiedy on przytulił mnie od tyłu i powiedział : A gdzie uciekasz ślicznotko ?  No to zaczęłam mu mówić,że czekam na niego 20 minut i tak dalej.a on,że ma coś specjalnego dla mnie i troche dłużej mu zajęło organizowanie tego niż myślał.-
-ouu ! Lou przygotował coś ciekawego Poli.A to mi nowość ! -stwierdziłam bo Lou robił jej co chwile niespodzianki.
-No i słuchaj dalej ! Wziął mnie za rękę i zaprowadził w takie śliczne miejsce.Był tam rozłożony koc a na około porozstawiane świeczki a do tego tylko dwa kieliszki do szampana i zimny szampan a nad nami tylko gwiazdy.Wskazał mi dłonią żebym usiadła i chwile po tym usiadł koło mnie.Wieem ! jesteśmy już ze sobą długo ale mimo wszystko za każdym razem czuje jakby to było nasze pierwsze spotkanie.No ale dobra ! słuchaj ! Zaplątał nogi w moje i objął jedną ręką.Szampana ? spytał na ucho.Odpowiedziałam,że oczywiście.No i nalał nam tego szampana.ja patrze a on ma ręke na mojej nodze.Myśle sobie spoooko Lou Kochanie.A on jedzie w góre.Spytałam się co robi a ten na to : Penetracje.Zaśmiałam mu się w twarz i pytam co takiego penetruje a on : a chcesz zobaczyć ? no i zaczeliśmy się namiętnie całować i chwile potem on już nie miał koszulki.Zaczęłam go gładzić po torsie i włożyłam mu ręke za linie bokserek.On mnie złapał za piersi i zaczą je pieścić.To w takim razie i ja ścisnęłam za jego krocze.Poczułam,że mu się to spodobało i na chwile przerwałam pocałunek i spojrzałam mu sie w oczy.Chwilke potem przystąpiliśy do ostrzejszych scen.Wszedł we mnie.A ja tylko zajęknęłam z podniecenia.Louis na to zamruczał i zaczął przyśpieszać.Było gorąco.Wokoło nas nikogo nie było tylko my w tym magicznym miejscu i nasza rozkosz.Oboje jęczeliśmy bez obaw,że ktoś nas usłyszy.Po długim czasie BooBear wyszedł ze mnie i zaczeliśmy sie pieścić wzajemnie.No było po prostu niesamowicie ! Po paru upojnych godzinach położyliśmy się koło siebie trzymając się za ręce.Lou znowu wplątał swoje nogi w moje i podsumował to wszystko słowami : Misiek ! nie wiedziałem,że jesteś taka dobra w te klocki.Dziękuje Ci bardzo za tą noc.Nie liczyłem na tak wiele jak Cię tu przyprowadziłem.Leżałam cała naga ale było mi to zupełnie wszystko jedno.Objęłam go i powiedziałam,że dziękuje za upojną noc ale może byśmy wrócili do domu ? No i ubraliśmy sie.Szliśmy dalej za rękę a jak weszliśmy do domu Lou to wszystko się powtórzyło.Mówie Ci Maja ! to była najlepsza noc w moim życiu.Dlatego teraz pachnę Lou-cała noc z nim - Wypowiedziała się Pola i westchnęła głęboko.
-No kochana ! oby wam tak dobrze było za każdym razem ! - odparłam
-Na pewno będzie ! Ide bo jestem umówiona z Lou na obiad ! dzięki,że wysłuchałaś przyjde wieczorem-Powiedziała po czym zamknęła drzwi .






Mam nadzieje,że się podobało ! Komentarze mile widziane.Troche pisałam na szybko i dlatego taki efekt :) Obiecuje się poprawić :D Obyś "Polu" miała rzeczywiście takie upojne chwile z Lou tego Ci życzę kochanie ! Kooocham Cię i ciesze się,że prowadze tego bloga z Tobą <3 xoxo

o Niallu +18


Pewnego słonecznego, wakacyjnego wieczoru zadzwonił do mnie telefon. Szybko odebrałam,  przy czym się potknęłam i boleśnie upadłam, lecz to nie powstrzymało mnie od odebrania. W słuchawce usłyszałam zasapany głos Mai. Podczas naszej rozmowy było słychać jak ktoś dziwnie odgłosy. Domyśliłam się, że to napalony Niall. Gadałyśmy o dziwnych tematach, język jej się plątał i czasami słyszałam jęczącego chłopaka Mai. Pomyślałam, że moje koleżanka jest po paru głębszych. Po rozłączeniu się, postanowiłam się do niej wybrać, gdyż chciałam sprawdzić w jakim jest stanie i czy wszystko jest dobrze.  Gdy dojechałam na miejsce  na pojeździe ujrzałam samochód Niallera. Chciałam wejść do domu, lecz drzwi były zamknięte.  Trochę mnie to zaskoczyło, gdyż miała być w domu.  Lecz wiedziałam,  gdzie chowa zapasowy klucz.  Po otworzeniu drzwi zauważyłam na podłodze 2 puste butelki po jacku danielsie i po Desperadosach. Byłam zdziwiona gdyż było dopiero koło 19. Wchodząc w głąb domu zauważyłam porozrzucane ubrania i buty. Z góry dobiegały dziwne dźwięki. Po krótkiej chwili domyśliłam się, że to Maja i Niall. Postanowiłam udać się na górę i sprawdzić co się dzieje, gdy wchodziłam po schodach jęki i wrzaski nasiliły się.  Przed pokojem Mai zauważyłam jej czerwony stanik, który dostała od Nialla. Zdziwiona szarpnęłam klamkę i ujrzałam na łóżku gołą Maje i Niall, który siedział na niej okrakiem. On ściskał ją za piersi a ona niesfornie macała jego pośladki. Jego ruchy raz do przodu raz do tyłu były nieregularne, raz zwalniał raz przyśpieszał. Dookoła ich było pełno zużytych prezerwatyw, olejków, bicz i kajdanki z różowym futerkiem. Zdziwiona spojrzałam na zawstydzoną Maje. Niall od razu położył się koło niej i obije przykryli się kołdrą. Gdy tylko zauważyłam ich spocone twarze i wielką plamę na pościeli od razu zaczęłam się śmiać.
-Musiało być ostro-dodałam w pół śmiechu.
-No bardzo, już dochodziłem, ale musiała nas przeszkodzić- odparł Niall, uśmiechając się.
Jego głos miał dziwną barwę, może dlatego, że sporo wypili.
-Także tego-  powiedziała speszona Maja, spoglądając na mnie. Jej kolor twarzy zmienił  się na czerwony.
-Nie przeszkadzam, dokończcie to co zaczęliście- Uśmiechnięta wyszłam z pokoju.
Gdy wychodziłam z domu zamykając drzwi w oknie ujrzałam Maje w objęciach Nialla, całował ja po szyi, tak delikatnie, że ta uśmiechnęła się zagryzając wargę i zasłoniła zasłonki. Razem wyglądali tak niesamowicie, cieszę się, że moje przyjaciółka nareszcie poznała chłopaka swoich marzeń.


Nie miałam weny dzisiaj, a na dodatek nie jestem wybitną pisarką, ale mam nadzieje, że się wam spodobało :) x Ciesze się, że odwiedzacie naszego nietypowego bloga. Pozdrawiam "Maje" oby te Imaginy kiedyś się wydarzyły naprawde ! Kocham Cię ! xoxo Koksiara.

o Niallu +18

Dzisiaj wybrałam się na kolacje z Niallem do Nandos z okazji naszej rocznicy związku.Po zjedzeniu wyśmienitych dań postanowiliśmy,ze przejdziemy się po Londynie.Chodziliśmy po uliczkach jakieś 2 godziny.Była ciemna noc a nad nami świeciły tylko stare latarnie i gwiazdy.Mieszkańcy dawno pogasili światła w mieszkaniach.Na ulicy byliśmy tylko my.Zmęczenie dawało siwe znaki więc wróciliśmy do Nialla. Tylko zamkną drzwi a już zaczęliśmy się namiętnie całować.Nie przerywając pocałunku kierowaliśmy się w stronę  łóżka.Stojąc przy łóżku nie wychodząc z objęć włożyłam Niallowi rękę pod koszulkę i  delikatnie jeździłam opuszkami palców po jego plecach.Następnie szybkim ruchem zdjął ze mnie koszulkę tylko na chwile przerywając pocałunek .Moja ręka znalazła się na jego pośladkach i delikatnie je zciskała.Niallowi chyba się to spodobało bo postanowił rozpiąć mój czarny stanik i zaczął całować moje piersi.Rzuciłam go na łóżko i rozpiełam mu spodnie.Chwile później jego koszulka znalazła się na podłodze koło mojej.
-Kochanie.Jeśli nie chcesz nie musimy tego robić-powiedział mi na ucho
-Chce.Jestem tego pewna ! a jak z tym u Ciebie skarbie ? - spytałam
-Nigdy nie byłem bardziej pewny.Chcę tego ! Tak bardzo Cię Kocham.-odpowiedział i kontynuował pocałunek.Minute później leżał prze de mną w samych bokserkach a ja byłam w samych majtkach,które też zostały po chwili ściągnięte.Było mi gorąco i wiedziałam,że chce to zrobić z nim.Byliśmy już razem rok.I przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil ale też trudnych,które udowadniały,że nasza miłość jest bardzo trwała.No ale przejdźmy do konkretów ! Mój Irlandczyk chętnie zdjął bokserki pod którymi chował się niezły sprzęt.Wszedł we mnie nie przerywając pocałunku.Nasze ciała były bardzo blisko siebie.Odczuwaliśmy swoje wzajemne bicie serca a w pokoju robiło się coraz goręcej.W pewnym momencie popatrzył na mnie,odgarną grzywkę z czoła i powiedział zwykłe ale jakie ważne Kocham Cie.Po tym zaczą mnie całować po szyi.Czułam go całą sobą.Niall co chwile przyspieszał.Oboje jęczeliśmy z podniecenia.Drapałam go po plecach.Dał mi tyle rozkoszy,że aż nie nadążąłam.Po chwili wyszedł ze mnie.Zaczeliśmy wymieniać się pieszczotami.Niall wiedział jak mnie zadowolić.Moje ciało było rozpalone tak samo jak i jego.Ciężko oddychaliśmy.Było wspaniale.Po 3 godzinach przyjemności stwierdziliśmy,że na dzisiaj to koniec.Zasnęłam w jego objęciach czując jego nagość.
Rano Niall obudził mnie ze śniadaniem w rękach
-Było wspaniale kochanie - wyszeptał mi do ucha
-Dziękuje skarbie ! Ja też jestem usatysfakcjonowana ! Byłeś wspaniały - odparłaś czule całując go w usta.

wtorek, 20 marca 2012

Imaginy +18

IMAGINY +18 ;)
*Zayn*
Spotykasz się z Zaynem od 6 miesięcy, dziś wieczorem miałaś się spotkać z nim w kinie ! Byłaś podekscytowana, ponieważ wasz związek był już na bardzo wysokim  poziomie i oboje  chcieliście zrobić kolejny krok. (xd) Dzień wcześnie z myślą o oczekiwanym od dawna wieczorze kupiłaś sobie nową, przewiewną i seksowną bieliznę.  W dniu spotkania z moim misiem długi, czas spędziłam wybierając ubrania. Postanowiłam ubrać się w luźną spódnice,  czarną koszulkę z dużym dekoltem i jeansową kurtkę a do tego  czarne converse i drobne dodatki. ;) W końcu nadeszła chwarna godzina ! Zayn przywitał mnie czułym pocałunkiem i bukietem czerwonych tulipanów. Usiedliśmy w sali i zauważyliśmy, że jesteśmy praktycznie sami, siedzieliśmy w kącie zdala od reszty widzów. Gdy tylko film się zaczął poczułam rękę Zayna na moim kolanie. Z biegiem czasu  przesuwał ją coraz wyżej i pocałował mnie delikatnie w szyje. Ja za to włożyłam mu swoją dłoń za linie czarnych bokserek od Calvin Klein'a. Zayn uśmiechną się i zaczęliśmy się namiętnie całować. Podniecona chwyciłam za jego krocze i ścisnęłam. Poczułam jak uśmiecha się przez pocałunek. Usiadłam mu na kolanach a on złapał mnie za pokaźny dekolt. W tym momencie włożyłam mu rękę pod koszulkę. Zayn wyszeptał mi do ucha, żebyśmy poszli do łazienki. Poprawił swój strój złapaliśmy się z rękę i jakby nigdy nic wyszliśmy z sali kinowej. Mój ukochany gwałtownie otworzył drzwi do damskiej toalety i zamknął je od wewnątrz nie przerywając pocałunku. Złapał mnie z biodra, lekko uniósł i posadził mnie na marmurowej umywalce.  Ściągnęłam z jego koszulkę i ujrzałam seksownie wyrzeźbioną klatę. Zayn szybkim ruchem podciągnął moją spódnice do góry a ja rozpięłam jego pasek od spodni. Zayn delikatnie musnął moje płatki uszne swoimi ustami.  Chwile potem wszedł we mnie. Oboje jęczeliśmy z podniecenia. Cieszyliśmy się tą upojną chwilą. Co chwile przyśpieszał a mimo wszystko był delikatny bo wiedział, że to mój pierwszy raz. Czując, że dochodzi przerwał i wyszedł ze mnie. Po chwili chwycił mnie za głowę i jego wzroku poznałam o co mu chodzi. Mimo lekkiego obrzydzenia postanowiła zadowolić mojego ukochanego. Trzymając mnie za głowę nadawał rytm. Słyszałam jego nieregularne i głębokie wzdychanie. Wiedziałam, że jest mu dobrze. Po pięciu minutach skończyliśmy, przez kolejne chwile oddaliśmy się namiętnym pocałunkom. Ubraliśmy się i wyszliśmy usatysfakcjonowani z kina. Zayn powiedział, że jeszcze nie czuł się tak wspaniale. Poszliśmy do niego, poczym zasnęliśmy w objęciach. xoxo